Niespodziewany sukces Daniela Obajtka w wyborach na Podkarpaciu
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, osiągnął znaczący sukces wyborczy na Podkarpaciu, zdobywając ponad 171 tysięcy głosów. Początkowo wielu sceptycznie oceniało jego szanse na zdobycie poparcia mieszkańców regionu, jednak jego wynik wyborczy wskazuje na silne oparcie społeczne.
Podczas kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński, znacząca postać na polskiej scenie politycznej, otwarcie popierał Obajtka, przedstawiając go jako najlepszy wybór dla Podkarpacia, pomimo oporu lokalnych struktur partii, które były przeciwne jego kandydaturze.
Styl kampanii Obajtka charakteryzował się rzadkim pojawianiem się w miejscach publicznych, co skłoniło jego przeciwników z Koalicji Obywatelskiej do nazywania go „duchem”. Pomimo kontrowersji, w tym tych związanych ze sprawą wizową, wydaje się, że wykorzystał te wydarzenia, aby zwiększyć swoje polityczne znaczenie, co ostatecznie przyniosło mu korzyści.
Jego start okazał się kluczowy dla ogólnego wyniku Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w regionie, gdzie uzyskał 27,14% głosów, co jest imponującym osiągnięciem dla kandydata uważanego za „spadochroniarza”. Różnica w liczbie głosów między nim a innymi kandydatami była znacząca, z Bogdanem Rzońcą na drugim miejscu z wynikiem nieco ponad 46 tysięcy głosów.
Elżbieta Łukacijewska z Koalicji Obywatelskiej również zaprezentowała dobry wynik, zdobywając 115 324 głosy. Najlepiej wypadła w Rzeszowie, mimo to wyraziła zdziwienie i żal, że to Obajtek cieszył się większym poparciem wyborców.
Inni godni uwagi kandydaci, tacy jak Marcin Warchoł i Ewa Leniart, również zdobyli mandaty, choć zdecydowanie mniej głosów niż czołowi kandydaci. Wybory te podkreśliły również istotny występ Tomasza Buczka z Konfederacji, którego dobry wynik może zapewnić mu miejsce w Parlamencie Europejskim.