Demolka w Tarnobrzegu. Wandalizm i agresywne starcia na meczu piłkarskim
Wydarzenia na stadionie w Tarnobrzegu, które miały miejsce podczas sobotniego meczu Siarki Tarnobrzeg z Sandecją Nowy Sącz, zakończyły się poważnymi aktami wandalizmu. Spotkanie rozegrane w ramach siódmej kolejki IV grupy III ligi zostało przerwane przez sędziego tuż przed osiemdziesiątą minutą, z powodu agresywnego zachowania kibiców. Goście z Nowego Sącza, wspomagani przez fanów Stali Mielec oraz Czarnych Jasło, dokonali poważnych zniszczeń na terenie stadionu, niszcząc krzesełka, urządzenia sanitarne, a nawet próbując wedrzeć się na murawę.
Policja, która interweniowała na miejscu, musiała użyć gazu łzawiącego do opanowania sytuacji. Po uspokojeniu kibiców mecz został wznowiony, jednak wynik nie uległ już zmianie. Na murawie oraz w toaletach stadionu znaleziono liczne zniszczenia, które zostały udokumentowane i opublikowane przez władze Siarki Tarnobrzeg w mediach społecznościowych.
Oświadczenie w tej sprawie wydała również Sandecja Nowy Sącz, która potępiła zajścia i wyraziła ubolewanie z powodu agresywnego zachowania swoich kibiców. Klub podkreślił swoje zaangażowanie w promowanie wzajemnego szacunku oraz zdrowej rywalizacji sportowej, dystansując się od jakichkolwiek aktów agresji i niszczenia mienia.
Prezes Siarki Tarnobrzeg, Dariusz Dziedzic, skomentował sytuację jako niedopuszczalny akt wandalizmu, który spowodował znaczne uszkodzenia mienia klubowego. Podkreślił, że zniszczone zostały nie tylko elementy stadionu, ale także ogrodzenie i pojazd strażacki. Jeden z ochroniarzy miał zostać ranny podczas zajść. Dziedzic poinformował, że sprawa jest już w rękach odpowiednich służb i zostanie zgłoszona do Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdzie zajmie się nią komisja dyscyplinarna. Klub Siarka Tarnobrzeg będzie domagać się również pokrycia kosztów napraw.
W wyniku incydentów na stadionie zatrzymane zostały co najmniej dwie osoby, co potwierdza powagę sytuacji i skutki wybryków kibiców.